Sztuka i komercja

Dziś rano kolega Waldek napisał na facebooku takie słowa:

Dziś sprzedaje się płyty na fali, nic nieznaczące w gustach koneserów, tylko podlotków idących falą ludzkich nastrojów. Przykre to jest, że dzisiejsze społeczeństwo nie potrafi szukać klasy muzycznej w swoim życiu, a zadowala się tylko ochłapami muzycznymi. Ludziska stawiajcie na jakość i talent muzyków, a nie tylko na umiejętność schematyczną i wyuczoną. 

W tym samym czasie ja przeczytałem artykuł o odejściu znanego aktora Jerzego Treli z Teatru Starego, w którym przepracował pół wieku. A odszedł ze względu na poczynania nowego dyrektora Klaty, który wystawia sztuki kontrowersyjne, eksperymentujące, wręcz szokujące, nie mające nic wspólnego z klasyczną wizją teatru. 
Wydaje mi się, że słuszne spostrzeżenie Waldka o komercjalizacji muzyki w pewien sposób wiąże się z moją refleksją na temat artykułu, o którym napisałem. To, że żyjemy w czasach komercjalizacji sztuki, jest truizmem. Zresztą inaczej sobie nie wyobrażam funkcjonowania jakiejkolwiek dziedziny sztuki w świecie wolnego rynku. Sprzedaje się to, co lubią tłumy – i jest to oczywiste. Dziwi mnie raczej powszechne bezguście owych tłumów. Jeżeli pan Klata chce sobie wystawiać marne widowiska, to niech wystawia, ale kto na to przychodzi? Jeżeli ktoś tworzy kiepską albo średnią muzykę, to niech sobie tworzy i nagrywa płyty, czemu nie. Ale dlaczego akurat te, a nie inne płyty są kupowane w tysiącach, a nawet milionach egzemplarzy?
Nie dziwi mnie więc postawa wielu szanowanych i utalentowanych artystów (jak choćby wspomniany pan Trela), którzy nie zgadzają się na serwowanie ludziom tandety i przez swój osobisty protest zmuszają wielu do przemyśleń na temat wartości tego, co jest im podawane.
Ja osobiście cieszę się natomiast z tego, że dzięki takim wynalazkom jak internet, nie muszę słuchać tego, co mi proponują w radiowych setlistach, ale mogę sam przekopać się przez gąszcz pierdół, żeby odnaleźć to, co wartościowe, choć może rzadko słuchane. Podłączam się więc po swojemu pod Waldkowy apel: Ludziska, stawiajcie na jakość i talent artystów, a nie na jakieś pierdoły.

Komentarze

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

DO GÓRY