Autostrady

Wiele pisano o naszych autostradach przed Euro (czy zdążą? co jeśli nie zdążą? dlaczego nie zdążą? itd.), więc w sumie nie ma o czym pisać. A jednak spróbuję. Bo cieszę się, że w naszym kraju coś się zmienia w tej materii. Oczywiście, można (i nawet czasem trzeba) podnosić zarzuty. Autostrad jest zbyt mało, są kiepskiej jakości (po roku do remontu), najczęściej prowadzą donikąd i do tego jeszcze drogo kosztują. Przejeżdżając przez Czechy wykupiłem winietę za ok. 50 zł na wszystkie autostrady i drogi ekspresowe w tym państwie. Winieta jest ważna 10 dni. U nas za podobną kwotę przejadę się jednorazowo autostradą A2 z Poznania do Strykowa. Jest różnica. Ale mimo wszystko podróżuje się szybciej i to cieszy. Myślę, że wielu Polaków na to czekało i podzielają moją radość z tego, co zostało zrobione, przy pełnej świadomości tego, co jeszcze jest do zrobienia.
Niestety okazuje się, że ci sami kierowcy, którzy cieszą się z nowo oddawanych odcinków autostrad i którzy psioczą na mozolne tempo oddawania kolejnych, wielokrotnie mają problemy z korzystaniem z tychże. Obejrzałem dziś film z kamer zainstalowanych na niektórych węzłach autostrady A2 i powiem wprost: resztki włosów zjeżyły mi się na głowie. Nie umiem usprawiedliwić takich idiotyzmów, jakie wyprawiają ci kierowcy (choć wiele już widziałem na własne oczy). Kilka razy zdarzyło mi się pomylić zjazdy na autostradach (głównie w Niemczech) i po prostu – jak każdy normalny człowiek – pokornie jechałem do następnego węzła, aby tam zjechać lub zawrócić. To natomiast, co wyczyniają bohaterowie wspomnianego filmu, przechodzi ludzkie pojęcie. Po raz kolejny potwierdzają się moje obserwacje, że to nie polskie drogi są niebezpieczne, ale polscy kierowcy. Daleko nam co prawda jeszcze do rosyjskich, ale marne to pocieszenie. Mamy kolejne nowe autostrady i dzięki takim kretynom możemy stracić na nich życie.
Nie będę się więcej wypowiadał. Zobaczcie sami. Czy to jest normalne?


2 komentarze do “Autostrady

  1. Nie miałam już siły oglądać tego do końca. Pomijam idiotów w samochodach osobowych, ale jak widzę co wyprawiają kierowcy ciężarówek, to słabo się robi. Mają za nic bezpieczeństwo innych, bo przecież nikt z nimi nie ma szans. Robią co chcą, bo są więksi… Żaden tutaj nie jest normalny… 🙁

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

DO GÓRY